poniedziałek, 31 lipca 2023

Slaves and hired swords for my greenskins - part one: build - FKB ed.107

2341 dzień w sieci... / 2341 days in the web...
slowly getting the mojo back...

Koniec miesiąca to czas na wpis w ramach Figurkowego Karnawału Blogowego (jakbym w ostatnim czasie wrzucał to coś innego...)

Temat na ten miesiąc wyznaczony przez Wołka Zbożowego na blogu Nerdworkshop brzmi:

Tanie dranie

I jeśli idea FKB to motywowanie do hobbystycznych działań to ogłaszam w tym miesiącu pełne zwycięstwo. I to nawet bez pomalowanego do końca modelu. Już wyjaśniam. Od pewnego czasu dużo się u mnie dzieje w życiu i ciężko wykroić czas na hobby. Dodatkowo z początkiem roku rozpocząłem większy i trudniejszy (dla mnie) projekt modelarski, co chyba była najgorszym pomysłem na ten czas. W efekcie gdy znajdowałem już czas na hobby to raczej na granie w bitewniaki niż malowanie modeli. Całkowicie nie miałem nastroju na malowanie modeli. Nawet odczuwałem jakiś strach przed kontynuowaniem projektu który już czeka w podkładzie. Na szczęście FKB przybyło z pomocą - temat siadł idealnie - mogłem wrócić do mniej poważnej tematyki goblińskich piratów i ogólnie zielonoskórych do Warheima. Sklejenie tych modeli sprawiło mi tone frajdy - nie ma nic lepszego niż beztroskie siekanie modeli i zlepianie ich zgodnie ze swoją wizją. Co takiego ulepiłem i teraz maluje? Primo: Trzech typów w beczkach :D Czyli moją interpretację na K3 świeżo złapanych niewolników do moich piratów. Przejrzałem najgorsze zakątki hałdy wstydu niepomalowanych modeli aby znaleźć odpowiednich kandydatów. Gdy z pomocą biostripa pozbyłem się grubej warstwy farby z niektórych okazało się, że z jakiegoś powodu poprzedni właściciel tych modeli spiłował niektórym modelom twarze. (kimkolwiek jesteś - jeśli to czytasz - Dlaczego?) W każdym razie włożyłem delikwentów do beczek. Gdzieś moja szalona goblińska strona się aktywowała i do trzeciego modelu dodałem gobosa - przecież ktoś musi pchać tego krasnoluda w beczce w kierunku wroga Efekt przeszedł moje oczekiwania - mam nadzieje, że wam też się spodobają Secundo: Ostatnio zielonoskórzy otrzymali do warheima dwa nowe Najemne Ostrza. Pierwszym z nich jest Czarny Ork. Tak się złożyło, że w tym samym momencie pojawił się idealny model w linia Avatars of War. Tutaj nie ma konwersji (wiem nietypowo dla mnie) ale ten model bardzo mi się podoba Tercio: Drugim nowym najmita dostępnym dla zielonych jest Grzybowar, zwany też grzybomantą. O panie tutaj poczułem prawdziwą radość kitbash’u - może trochę popłynąłem? Pewnie tak ale cieszę się na malowanie tego modelu - co dawno nie miało miejsca. Dziś do upływu terminu została niecała godzina - wiem, że nie zdążę z malowaniem więc zostawiam was z garścią zdjęć przedstawiającą swoją przygodę z tanimi draniami w tej edycji FKB. Dajcie znać co myślicie.

The end of the month is the time for an entry as part of the Figurowy Blogowy Carnival (as if I've been posting something else recently...)
The theme for this month set by Wołek Zbożowy on the Nerdworkshop blog is:

Cheap bastards


And if the idea of FKB is to motivate for hobby activities, then I declare a full victory this month. Even without a fully painted model.
Let me explain. A lot has been going on in my life for some time now and it's hard to carve out time for my hobbies. In addition, at the beginning of the year I started a bigger and more difficult (for me) modeling project, which was probably the worst idea at that time. As a result, when I found time for a hobby, it was more like playing battle games than painting models. I wasn't in the mood to paint models at all. I even felt some fear of continuing the project that is already waiting in the primer. Fortunately, FKB came to the rescue - the topic sat perfectly - I could return to the less serious topic of goblin pirates and greenskins in general to Warheim. I had a lot of fun assembling these models - there is nothing better than carelessly chopping models and gluing them together according to your vision.

What did I make and now paint?

Primo:
Three types in barrels :D
So my interpretation on K3 of freshly captured slaves to my pirates. I scoured the worst corners of the shame heap of unpainted models to find suitable candidates.
When I got rid of a thick layer of paint with the help of biostrip, it turned out that for some reason the previous owner of these models had filed some models' faces. (whoever you are - if you're reading this - why?)
Anyway, I put the delinquents in the barrels. Somewhere my crazy goblin side activated and I added a gobo to the third model - after all, someone must be pushing this dwarf in a barrel towards the enemy
The result exceeded my expectations - I hope you will like it too

second:
Recently, the greenskins received two new Mercenary Blades for warheim. The first is the Black Orc. It so happened that at the same moment the perfect model appeared in the Avatars of War line. There is no conversion here (unusual for me, I know) but I like this model very much

third:
The second new hire available to greens is the Mushroom Cooker, also known as the Mushroom Mancer.
Oh ladies here I felt the real joy of kitbash - maybe I sailed a bit? Probably yes, but I'm happy to paint this model - which hasn't happened in a long time.

Today, there is less than an hour left to the deadline - I know that I won't make it on time with painting, so I leave you with a handful of photos showing my adventure with cheap bastards in this edition of FKB.
Let me know what you think.













niedziela, 2 lipca 2023

Figurkowy Karnawał Blogowy ed #106 - Podsumowanie

2312 dzień w sieci... / 2312 days in the web...
from the basment...

Karnawał czerwcowy powiódł nas, pod moim przewodnictwem, w czeluści piwnic i katakumb. Jak się miało okazać niewielu z nas wróciło, aby opowiedzieć swoje historie. 

W sto szóstej edycji zabawy wzięło udział czterech blogerów, którzy przygotowali dla nas pięć wpisów. 

Pierwszy pojawił się Potsiat z blogu Gangs of Mordheim z przeglądem jego piwnicy. Zaległy się w niej roje szczurów prosto z Cured City
Ale to nie wszytko! W kącie tej piwnicy czaił się również Spawnmaw horror z Ephilim's Pandaemonium.


Na blogu Boston Steel Works - który jest dla mnie nowością (i chyba pierwszy raz w karnawale) - możemy odnaleźć bogaty wpis. Czego tam nie ma! Ktoś pochylił się nad architekturą kamienic i piwnic, ogarnął ekipę do Mordheima i odnalazł model mieszkańca piwnicy. A wszystko tutaj!

Kolejną piwnicę odwiedził Koyoth z bloga Shadow Grey. Odnalazł przypominającego Butchera z Diablo stwora, prezentującego bardzo ciekawe malowanie.

Ostatnim śmiałkiem, któremu udało się powrócić z piwnicy jest Wołek Zbożowy z bloga Nerdworkshop. Ale nic dziwnego, bo on w swojej piwnicy znalazł Wiedzmina! I choć ten wiedźmin to żmija, to pewnie pozbył się już wszystkiego, co groźne w tym podpiwniczeniu. 

Uczestnikom serdecznie gratuluję - nawet podwójnie z racji niskiej frekwencji. Dzięki za zaangażowanie i sprawienie, że FKB nie umrze - przynajmniej nie na mojej wachcie (choć mój wkład jest niewielki) 

W lipcu temat przygotował, wcześniej wspomniany, Wołek, a znajdziecie go tutaj 
(ciekawe czy to, że to tani temat ma jakiś związek z wysokim honorarium dla Wiedźmina).

Pozdrawiam z mojej piwnicy - może znajdę z niej kiedyś wyjście :) 

The June carnival led us, under my guidance, into the depths of cellars and catacombs. As it turned out, few of them came back to tell their stories.

The one-hundred-and-sixth edition of the game was attended by four bloggers who prepared five entries for us.

First up was Potsiat from the Gangs of Mordheim Blog with an overview of his basement. It's filled with swarms of rats straight from Cured City
But that's not all! A Spawnmaw horror from Ephilim's Pandaemonium lurked in the corner of this basement.


On the Boston Steel Works blog - which is new to me (and probably for the first time in the carnival) we can find a rich entry - which is not there - someone focused on the architecture of tenement houses and basements, the Mordheim team was taken care of and a model of a basement resident was found. And all here!

Another cellar was visited by Koyoth from the Shadow Gray blog. He found a creature resembling Butcher from Diablo with an exciting painting.

The last daredevil who managed to return from the cellars is Wołek Zbożowy from the Nerdworkshop blog, but no wonder because he found a witcher in his cellar! And although this witcher is a viper, he has probably already got rid of everything that is dangerous in this basement.

Congratulations to the participants, even twice because of the low attendance. Thanks for being involved and making FKB not die - at least not on my watch (though my contribution is small)

In July, the topic was prepared by the Wołek mentioned above and you can find it here.
(I wonder if the fact that this cheap topic has something to do with the high fee for The Witcher)

Greetings from my basement - maybe I'll find a way out of it someday :)