wtorek, 28 lutego 2017

Fire Wizard - Figurkowy Karnawał Blogowy XXX

35 dzień w sieci 
Byle tylko zdążyć przed północą... 

Większości z Was nie trzeba przedstawiać inicjatywy Figurkowego Karnawału Blogowego, ale dla tych, którzy po raz pierwszy się z nim stykają szybkie wyjaśnianie. FBK to inicjatywa mobilizująca co miesiąc blogowe środowisko związane z grami bitewnymi. Wszystko rozpoczął Inkub w 2014 roku na blogu Wojna w miniaturze. Tematem XXX jubileuszowej edycji, wybranym przez  psborsuk'a na blogu  Borsuczy warsztat, jest epickość. 

Miała być epicka diorama, potem opowiadanie związane z figurką, ostatecznie udało się ukończyć tylko model. Przed wami Fire Wizard od Games Workshop wydany w roku 2000 w pudełku GW Toy Box FT03 przenoszącym modele z Talizmana 3ed do Warhammera. O wcześniejszych przygodach tego modelu możecie poczytać w poprzednim wpisie.

Gdy poznałem temat XXX odsłony nie miałem wątpliwości, że właśnie ten model trafi na warsztat. Jego poza i zwichrzona fryzura sama mówi o tym, jak epickie zaklęcie właśnie splata. 

Model malowało się bardzo przyjemnie i sprawił mi sporo radości mimo, że malowałem go ze sporymi obawami - to w końcu pierwszy ludzki model, jaki udało mi się popełnić. Zdecydowałem się na złamanie sztampowej kolorystyki magów ognia i nie żałuję. 

W przyszłości planuję zmalować wszystkich magów należących do tego zestawu, a każdy z nich znajdzie miejsce w drużynach do Warheima. 

Jak zawsze czekam na komentarze i rady na przyszłość.



czwartek, 23 lutego 2017

Na ratunek zabytkom - unpainting

30 dzień w sieci
Jak ten czas leci...

Po ostatnim wpisie dotyczącym starszych modeli, pozostałe, niedopieszczone i zapomniane prosiły się o uwagę.
Jednak ty razem sprawa nie była taka prosta, najpierw trzeba było się pozbyć zalegającej farby.
I skoro nie poskutkowała mieszanka wody z popularnym kretem, musiałem sięgnąć po bardziej radykalne metody. Odmówiwszy modły do bóstw modelarzy zaatakowałem modele płynem hamulcowym.

Mój wysiłek został nagrodzony - po chwili coś co wyglądało jak bryłki farby pokazało swoje prawdziwe oblicze. Tylko z jednego modelu farba uparcie nie schodzi ale nie podam się. Prócz tego przez swoje nadgorliwe szorowanie złamałem dwa miecze na szczęście reperacja nie będzie trudna.

Modele są naprawdę piękne i mają swój klimat - już nie mogę doczekać się malowania.
Poza metalowym wojownikiem chaosu wszystkie pochodzą z GW Toy Box FT03 – Wizards - pudełko wydane w 2000 roku przenoszące modele z Talizmana 3ed do Warhammera. Pochodzenia wojownika jeszcze nie odkryłem.

Zabieram się do dalszej pracy - jeszcze w tym miesiącu jeden z tych modeli musi zostać pomalowany.

A wy jakim figurkom daliście drugie życie?










środa, 15 lutego 2017

Zwierzoludzie - grupa Gorów

22 dzień w sieci
Pierwsze niedotrzymane obietnice...

Długo kazałem czekać na kolejny wpis i długo było by wymieniać wymówki dlaczego tak się stało, więc nie traćmy czasu i przejdźmy od razu do rzeczy:

Modele jakie dziś zaprezentuje są pierwszymi moimi figurkami - długie lata dzielnie walczyli nietknięci nawet podkładem - to od nich rozpoczęła się moja przygoda z grami bitewnymi. Dawno już zasłużyli aby trafić na warsztat.

Zwierzoludzie ci to stronnicy dla oddziału jaki przygotowuje na potrzeby gry Warheim.
Modele te odlane były w całości (poza tarczą) i przynajmniej dla mnie są ikonicznym staroedycyjnym beastmenem. Miałem spore obawy podając je konwersji ale wydaję mi się, że poradziłem sobie nieźle a figurki nie straciły swojego oldhammerowego klimatu.
Co do malowania to zależało mi na wyrazistych kolorach w związku z czym poeksperymentowałem z białym podkładem.

Zapraszam do oglądania i komentowania.







piątek, 3 lutego 2017

Bohaterowie Khazadów - uczę się malować

9 dzień w sieci
Lęk i wątpliwości...

No i nastał ten czas gdy muszę pokazać jakieś figurki. Niech zginę.
Jako, że ostatnio dobiłem do dwudziestej pomalowanej figurki w życiu trzeba przyznać, że jeszcze długa droga przed mną.

Poniżej modele jakie przygotowałem w ramach przygotowań do turnieju Warheim'a który niedawno odbył się w Katowicach. To komplet bohaterów oraz model wozu.

Na początek dowódca - Tan.
Tors oraz głowa pochodzi z dwarf warriors, pistolet z ironbreakerów oraz tarcza od Ścibora.


Kowal run - Runelord od Games Workshop 


Łamacz żelaza - Tutaj też pobawiłem się nieco w konwersje. Głowa i ramię pochodzi z zestawu Runelord widocznego powyżej. Tors z dwarf warriors od GW, tarcza od Ścibora.


Długobrody - tu chyba w całości dwarf warriors ale co do broni nie mam pewności. 


Wóz - dużo różnych części, ciężko wszystkie wymienić. 



Tak zaczyna się moja przygoda z malowaniem. 

Prócz tego korzystając z pierwszego wpisu w lutym troszkę o planach. 
W najbliższym czasie pojawią się tu następne modele - staro edycyjne modele zwierzoludzi.
Prócz tego przygotowuje już materiał na Figurkowy Karnawał Blogowy.
Planuje też co najmniej jeden tekst traktujący o RPG.

Pozdrawiam