Byle tylko zdążyć przed północą...
Większości z Was nie trzeba przedstawiać inicjatywy Figurkowego Karnawału Blogowego, ale dla tych, którzy po raz pierwszy się z nim stykają szybkie wyjaśnianie. FBK to inicjatywa mobilizująca co miesiąc blogowe środowisko związane z grami bitewnymi. Wszystko rozpoczął Inkub w 2014 roku na blogu Wojna w miniaturze. Tematem XXX jubileuszowej edycji, wybranym przez psborsuk'a na blogu Borsuczy warsztat, jest epickość.
Miała być epicka diorama, potem opowiadanie związane z figurką, ostatecznie udało się ukończyć tylko model. Przed wami Fire Wizard od Games Workshop wydany w roku 2000 w pudełku GW Toy Box FT03 przenoszącym modele z Talizmana 3ed do Warhammera. O wcześniejszych przygodach tego modelu możecie poczytać w poprzednim wpisie.
Gdy poznałem temat XXX odsłony nie miałem wątpliwości, że właśnie ten model trafi na warsztat. Jego poza i zwichrzona fryzura sama mówi o tym, jak epickie zaklęcie właśnie splata.
Model malowało się bardzo przyjemnie i sprawił mi sporo radości mimo, że malowałem go ze sporymi obawami - to w końcu pierwszy ludzki model, jaki udało mi się popełnić. Zdecydowałem się na złamanie sztampowej kolorystyki magów ognia i nie żałuję.
W przyszłości planuję zmalować wszystkich magów należących do tego zestawu, a każdy z nich znajdzie miejsce w drużynach do Warheima.
Jak zawsze czekam na komentarze i rady na przyszłość.
Fajnie łypie okiem :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, dzięki za udział!
OdpowiedzUsuńBardzo epicki klucz bojowy ma przy pasku :) lubię tych Imperialnych magów wszystkich.
OdpowiedzUsuńPodoba się =) Czekam na kolejnych magów!
OdpowiedzUsuńElegancki! Też czekam na kolejnych.
OdpowiedzUsuńMam gdzieś takiego, miał się kiedyś doczekać armii hehe Twój wygląda bardzo dobrze, podoba mi się kolorystyka.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się rozkręcasz;) Nic tak nie motywuje jak blog:D
OdpowiedzUsuń