1242 dzień w sieci / 1242 days in the web
a long time I was not here...
I znów, z niewiadomych przyczyn, zwyciężyły mroczne moce blokujące moje chęci publikowania na blogu. Sam nie wiem, co się stało - tak po prostu wyszło. Ale obiecuję się poprawić i częściej publikować nowe rzeczy.
Dziś, w ramach nadrabiania zaległości, mam dla Was, pomalowanych już jakiś czas temu, Eliminatorów dla mojej armii Żelaznych Dłoni.
Iron Hands Eliminators
Ten trzyosobowy oddział snajperów pochodzi z boxa Shadowspear. Tak, jak większość nowych modeli Space Marinsów produkcji Games Workshop, i te odznaczają się ciekawą rzeźbą i dużą ilością detali, nie wspominając o wysokiej jakości odlewów. Jednak w przypadku tych trzech modeli mam pewne zastrzeżenia do tego, jak model został podzielony na części. Czy naprawdę każdy płaszcz musiał być dzielony na trzy części? Sprawiło mi to wiele trudności. Tym bardziej jest to irytujące, gdy przyjrzymy się wypraskom tego samego oddziału wydawanego osobno - tam płaszcze są w całości lub prawie w całości.
Dlaczego ta niedogodność była tak frustrująca? Ze względu na ilość trudno dostępnych detali zdecydowałem się na malowanie ich w częściach. Jednocześnie kamuflaż na płaszczach malowałem z użyciem aerografu i szablonów. To wszystko sprawiło, że nie mogłem podziału na płaszczach zwyczajnie zamaskować szpachlówką przed malowaniem. Mam nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku nie rzuca się to tak w oczy.
Schemat kolorystyczny przyjąłem oczywiście spójny z resztą armii, a zwłaszcza z poprzednim odziałem noszącym kamuflujące płaszcze: Iron Hands Scout Squad with Sniper Rifles
Mam nadzieję, że modele przypadną Wam do gustu.
Już niebawem więcej pomalowanych rzeczy, które czekają na publikację :) |
Again, for unknown reasons, the dark powers blocking my desire to publish on the blog have won. I don't know what happened - it just came out. But I promise to improve and publish new things more often.
Today, as a part of catching up, I have Eliminators painted some time ago for my army.
Iron Hands Eliminators
This sniper unit of three comes from the Shadowspear box. Like most of the new Space Marins models, produced by Games Workshop, they have interesting sculpture and a large number of details, not to mention the high-quality castings. However, in the case of these three models, I have some reservations about how the model was divided into parts. Did every coat really have to be divided into three parts? This caused many difficulties. It is even more annoying when we look at parts of the same unit sold separately - the coats are in one piece or almost at one piece.
Why was this so frustrating for me? Due to the amount of hard-to-reach details, I decided to paint them in parts. At the same time, I painted camouflage on coats using an airbrush and stencils. All this meant, that I could not mask divide lines on coats with putty before painting. I hope that this is not so visible in the end.
I adopted the colour scheme, of course, consistent with the rest of the army, and especially with the previous unit wearing camouflage coats: Iron Hands Scout Squad with Sniper Rifles
I hope you like it.
Soon more painted models that are waiting for publication :)
|
Do...sam wiesz do czego �� lubie te modele i sam ich planuje do Soul Haunterów wrzucic kiedyś. Elegancko ich machnąłeś, jak zwykle z resztą. Tylko jedna uwaga. Czemu zrobileś im dysfunkcyjne camo? Patrzac na kolory podstawek to tak jednak slabo się chlopaki maskują�� zawsze mnie to intrygowalo, ze skoro ludzie mają juz określone kolory podstawek to czemu mają zgryz z wymyśleniem kolorów maskowania? W moim wąskim światopoglądzie powinno to ze sobą współgrać jednak ��
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z założenia, że jak czegoś nie widać pod płaszczem, tzn. nie można sięgnąć tam pędzlem, to nie warto tego malować. ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym trochę dziwna kolorystyka jak na zwiadowców Leśnych Elfów, ale co kto lubi.