1551 dzień w sieci / 1551 days in the web
Stinky business..
Czas na kolejny wpis w ramach Figurkowego Karnawału Blogowego - znanej i lubianej inicjatywy polskiej blogsfery. W tym miesiącu Pepe z bloga Fantasy w miniaturze zadał nam temat: Coś mi tu cuchnie !! Skłamałbym gdybym powiedział, że łatwo było mi wymyśleć figurkę do pomalowania. Na szczęscie wciaż zalegam z pomalowaniem kilku modeli do mojej kopi Stworza. Przed wami mieszkanieć cuchącego bajora - słowiańskie bóstwo Bagiennik
| It is a time for an entry in the Figurine Blog Carnival :) Carnival is a monthly challenge to make miniatures on a given topic. This month topic was: "something stinks in here" I painted Swamp Dweller - one of mystical Slavic deity from board game Stworze. It looks little dirty but I still like it. What do you think about this crazy guy?
|
Dałeś radę!
OdpowiedzUsuńStworek całkiem wporzo!
A dziękuję :) fajnie było coś innego pomalować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te modele, choć bagiennik jest jednym z najbrzydszych.
OdpowiedzUsuńBardzo zacne malowanie, podobają mi się zwłaszcza zaciekawione oczy i podgardle z namalowanym unaczynieniem.
No trzeba powiedzieć, że całej tej serii ten model jest najsłabszy (i najbrzydszy). Nieważne co robiłem, wciąż miałem wrażenie, że jest zdziwiony :)
UsuńAle cieszę się, że się podoba.
Powtórzę za Wołkiem, że oko jest spoko (choć dla połysku rozważyłbym pociągniecie gałki glossem) :)
OdpowiedzUsuńTak się pewnie stanie :) i tak muszę zabezpieczyć je lakierem jak kiedyś skończę wszystkie modele do tej planszówki
Usuń