Listopad za nami!
Czas na podsumowanie 135. edycji Figurkowego Karnawału blogowego, który miałem przyjemność poprowadzić.
Wygląda na to, że moje zachęcenie was do eksplorowania aktywności wewnątrz dla wielu skończyło się drzemką pod kocykiem na fotelu, bo wpisy udało się dostarczyć tylko piątce karnawałowiczów:
- Koyoth przygotował dom do Mordheim, który jakimś cudem nie jest ruiną i posiada całkiem przyzwoite wnętrze.
- Pan Ryba udowadnia, że podstawki to też wnętrze dzięki fragmentom pustynnego złomowiska.
- Maniex zaprezentował Macki z Wnętrza ziemi. Widoki prosto z planety, która została pożarta przez Tyranidów.
- Potsiat ukazuje, jak łączy pasję wnętrzarską ze studiowaniem anatomii dzięki przydatnym zombi.
- Kapitan Hak przyprawia mnie o déjà vu, przynosząc beczki i skrzynie do browaru Bugmana.
Wszystkim dziękuję za udział! Mam nadzieję, że ta krótka eksploracja wnętrz przypadła wam do gustu, a na grudniową bomb(k)ową edycję zapraszam do Maniexa.
November is behind us!
It's time for a summary of the 135th edition of the Miniature Figurine Blog Carnival, which I had the pleasure of hosting.
It seems that my encouragement for you to explore interior activities ended up being a nap under a blanket in an armchair for many, as entries were submitted by only five carnival participants:
- Koyoth prepared a house for Mordheim, which somehow is not a ruin and possesses a quite decent interior.
- Mr. Ryba (Pan Ryba) proves that bases are also interiors, thanks to fragments of a desert junkyard.
- Maniex presented Tendrils from the Earth's Interior. Views straight from a planet devoured by Tyranids.
- Potsiat shows how he combines his interior design passion with studying anatomy, thanks to useful zombies.
- Captain Hook (Kapitan Hak) gives me déjà vu by bringing barrels and crates to Bugman's Brewery.
Thank you all for participating! I hope this brief exploration of interiors was to your liking, and I invite you to Maniex for the December bomb(le) edition.