521 dzień w sieci... / 521 days in the web...
Born to be wild
Ostani dzień miesiąca.
Tradycyjnie post w ramach Figurkowego Karnawału Blogowego. I tradycyjnie były problemy z ukończoeniem projektu (i wpisu).
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - taki temat narzucił QC - a motocykl badź, co bądź jeździ po drogach. Taka nagięta interpretacja.
Konwersja, którą postanowilem wykonać zajęła mi o wiele więcej czasu, niż sądziłem. Model nie jest skończony, ale z okazji goniącego mnie terminu postanowiłem pokazać go w trakcie prac.
Przed Wami zatem sierżant zwiadowców na motorach dla zakonu Żelaznych Dłoni do Warhammera 40 000.
Jak możecie zobaczyć na zdjęciach, zbudowałem motocykl z części zabawek, plastikowych sztuców, bitsów i kilku innych śmieci. Sam zwiadowca to romans orginalych części GW (od 2 różncyh zwiadowców) oraz Viridian Interdict Marines od Scotia Grendel.
Jestem zadowolony z efektów i nie mogę się doczekać ukończenia prac nad tym modele i całym odziałem.
|
Last day of the month - so it's time for a blog entry in "Figurkowy Karnawał Blogowy"!
As some of you know, Karnawał is an initiative associating Polish bloggers for monthly work on a given topic, connected with wargaming. This month topic is: "All roads lead to Rome" - so I decided to make a biker for my Iron Hands army. It's still "a work in progress" but I want to show you how I scratch build Iron Hands Scout Sergeant on the bike. I'm quite pleased how he looks and I can't wait to have a hole squat ready for a battle. |
Gryfny moplik! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) trochę roboty z tym było.
UsuńA czy galoty ma spięte sicherką (btw, jak się pisze sicherka)? ;)
OdpowiedzUsuńzicherka - i nie to nie jest przerośnięta agrafka tylko lina potrzebna każdemu skautowi :D na mur wejdzie, kolegę na hol można zabrać, heretyka związać, pranie rozwiesić. :D
Usuń