1850 dzień w sieci... / 1850 days in the web...
Hobbypocalypse month 2
W ostatnim wpisie wspomniałem o trudnościach jakie napotyka ostatnio moje hobby - wciąż nie jest dobrze. (a marzec będzie jeszcze gorszy - ale niekiedy najpierw musi być gorzej aby było lepiej) Nie narzekam już dłużej bo wbrew przeciwnością losu udało się mi coś pomalować i nawet dzięki umowności tematu wpasować to co pomalowałem w Figurkowy Karnawał Blogowy. Potsiat na swoim blogu wybrał temat: "Walka karnawału z postem" zainspirowany płótnem autorstwa Pietera Brueghla Starszego. Na wspomnianym obrazie dzieje się naprawdę sporo szalonych rzezy. A niektóre postacie zdają się Świętnie bawić. Ten klimat wiecznej zabawy (lekko przerażającej zabawy) skojarzył mim się z rzeźbami orków jakie czekały na przemalowanie - te chłopaki chcą się tylko bawić (ale ty niekoniecznie chciałbyś bawić się z nimi). Przearanżowałem więc moje plany w ramach innego wyzwania (Hobbypocalypse) aby upiec dwie pieczenie na jednym rożnie :) Tak więc dziś dla was, świetnie bawiący się Burszuje (jak ja lubię tę polską nazwę) | In the last post, I mentioned the difficulties my hobby has been facing recently - it's still not good. (and March will be even worse - but sometimes it has to be worse first to make it better) I do not complain anymore because, contrary to the adversities of fate, I managed to paint something and it fits in the Figurine Blog Carnival. Potsiat chose the topic on his blog: "Fighting Carnival with Lent" was inspired by a canvas by Pieter Brueghl the Elder. There are really many crazy things happening in the aforementioned painting. And some characters seem to be having fun. This atmosphere of eternal fun (slightly scary fun) was associated with the sculptures of orcs that were waiting to be painted - these guys just want to have fun (but you don't necessarily want to play with them). So I rearranged my plans for another challenge (Hobbypocalypse) to kill two birds on one spit :) So today for you, having a great time Nobz |
Pięknie! Są maski, jest ten niepokojący brojlowski vibe, podobają mi się też ostre cienie w oczodołach. Jak dla mnie pasuje do tematu jak ulał! Po ekipie wcale nie widać problemów z hobby :)
OdpowiedzUsuńHah no po nich może nie widać problemów ale w tym miesiącu to jedyne modele jaki udało się i jakie uda się pomalować :) Cieszy mnie, że nie tylko ja uważam, że pasują swoim vibe :D
UsuńStill not enough dakka!!!
OdpowiedzUsuńA poza tym, dobra robota!
UsuńMore dakka!!! ale oni są trochę dakka i trochę choppa :D
UsuńDobrze, że się podobają