piątek, 30 listopada 2018

Goblin Pirate Captain - FKB ed. #51

675 dzień w sieci... / 675 days in the web...
I'm I a decent pirate, I stole my sword...
Listopad upłynął jak z bicza strzelił! Czas więc na wpis z okazji karnawału.
Nie ukrywam, że pomysłów w odpowiedzi na temat zaproponowany przez Hive Fleet Shoggoth miałem kilka, jednak żaden z nich jakoś nie wypalił. 
Na moje szczęście, przeglądajac nie opublikowane fotki, okazało się, że nie pokazałem wam ostaniego z bohaterów mojej najnowszej bandy do Warheima. A więc dziś przed wami przywódca moich dzielnych goblinów;


Kapitan Zielonoskórych Kaprów
z ukradzionym mieczem

Model ten bez problemu wpisuje się w kategorie moich szalonych konwersji. 
Szukając materiału do stworzenia go długo nie potrafiłem znaleźć podstawy, na której rozpocząłbym proces tworzenia. Natchnieniem stał się dla mnie Maniex - w luźnej rozmowie na temat konwersji stwierdził, że modele bretońskich łuczników są "niekonwertowalne". Sami rozumiecie - nie mogłem tego tak zostawić :D

Tak więc, na mojego bohatera składają się: bretoński łucznik, głowa goblina, ręka z pistoletem pochodząca z adeptus mechanicus, obszerny płaszcz wojownika chaosu, drzewce włóczni dzikich orków, sporo green stuffu oraz będący tematem miesiąca miecz, który wraz z ręką pochodzi z modelu mrocznych elfów.

Malowanie tego modelu było frajdą. Szczególnie dobrze bawiłem się malując płaszcz.

To tyle na dziś. Teraz bohaterowie Załogi Zielonoskórych Kaprów są w komplecie.

A może ktoś z was zna jakieś "niekonwertowalne" figurki? ;)

It's time for a new blog entry in "Figurkowy Karnawał Blogowy"! 

As some of you know, Karnawał is an initiative associating Polish bloggers for monthly work on a given topic, connected with wargaming.

This month topic was:

"SWORD" 

So what will fit better than a Goblin who stole his sword? Today I show you my leader for the Goblin Pirates Crew.

This model is one of my craziest creations. 
The base for him is from Bretonnian Archer - model which my friend, Maniex, described as "not convertible". Besides this, I used goblin's head, chaos warrior's cloak, admech pistol, savage orc's spear, a lot of green stuff and, of course, sword stolen from dark elves.

As always, it was a fun to put colours on the Goblin mini - it is so relaxing for me. And now my heroes for Goblin Pirates Crew for Warheim are ready :D

Do you know other "not convertible" miniatures, that I could work with? ;)





All heroes


12 komentarzy:

  1. Zielonoskóry Czarnobrody?

    Bardzo dobra robota. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kraść stylówkę to tylko od najlepszych :D

      Usuń
  2. Oryginalny model, nie ma "totamto".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - to jest taka zabawa która najbardziej mnie cieszy - mieć modele jedyne w swoim rodzaju. :D

      Usuń
  3. Nie no pomysł na konwersję przedni i jeszcze dowiodłeś, że wszystko da się skonwertować =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłem co mogłem. Ale przyznaje, że te modele są wyjątkowo trudne do konwersji - kto wie może kiedyś znajdę model którego się nie da,

      Usuń
  4. Aż boję się pomyśleć co mógłbyś sklecić z mojej kupy bitsów.
    Herszt fajny, a nawet bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupa bitsów? ja już jestem gotowy aby cię napaść aby je zdobyć :D To już chyba uzależnienie. :D
      Cieszę się, że się podoba.

      Usuń
  5. Super konwersja i świetna banda;) Wisienką na torcie byłby efekt morskiej wody na podstawkach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i namówił - zostało jeszcze parę modeli wiec przy której z nich spróbuje namalować wodę.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dzięki. Sprawiła wiele radości i przy sklejaniu i malowaniu i w trakcie gry.

      Usuń