poniedziałek, 27 listopada 2017

Pirat Janusz - kolejny stronnik do odziału Piratów z Sartosy

288 dzień w sieci...
Znów życie pokonało bloga.

Po raz kolejny zwykłe życiowe sprawy przeszkadzają w uprawianiu hobby. I po raz kolejny wpisem, który przełamuje impas jest model pirata.

Przed wami ekspresowy wpis: Pirat Janusz.

Model to tak jak ostatnio produkcja Privateer Press z 2007.
Samo malowanie przebiegło dość szybko. Tak jak w przypadku jego poprzednika tak i teraz to raczej model do gry niż do gabloty. Sama rzeźba ma dynamiczną pozę ale jakoś do mnie nie przemawia. Za to malowanie detali pasków i sztyletu sprawiło dużo frajdy - szkoda tylko, że większość detali widoczna jest tylko od tyłu modelu.
Moje autorskie przeróbki w tym wypadku ograniczyły się do podstawki - która jak zawsze przyniosła mi najwięcej radości - wiem to dziwne, że z figurki najbardziej lubię podstawkę.

Mój świeżo zmalowany pirat dołączy, jako stronnik, do oddziału Piratów z Sartosy podczas rozgrywek Warheima. Trzymajcie kciuki, może uda się pomalować cały odział przed Marcowymi Mistrzostwami Polski w Warheima.

To tyle ode mnie, mam nadzieje, że najbliższe dni będą łaskawsze dla hobby.








8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny, tylko fotki musisz podciągnąć:D Czy to tak różnie pomalowane:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotka pleców bardzo się popsuła, front za to wygląda prawie jak na żywo.
    Postaram się bardziej następnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli rzeczywiście bliżej mu do tego co jest na zdjęciu po prawej to rzeczywiście fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bliżej mu do tego co po lewej tam gdzie pokazuje klatę.

      Usuń
  4. Ja dla mnie - dobra robota! Skóra porozjaśniania, detale pomalowane dokładnie, metalik na szabli ok. No i do tego klimatyczna podstawka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. :D Ważne, że podczas gier nie będzie kuł w oczy.

      Usuń
  5. Janusz miałby białe skarpety. ;)

    OdpowiedzUsuń